piątek, 26 grudnia 2014

GWIAZDKA




Anton Novoselov - Moon and window

Kolędy. Te pierwsze jazzowe i folkowe, z płyty. Drugie zaś przystolne i dywanowe (perkusja z djebe i różnej maści butelek - Wiktoria mistrzem tej perkusji), trochę chaotyczne, trochę niedograne, ale z mocą i pięknie zaśpiewane. Tak śpiewać i grać (i w większym instrumentarium) chciałabym na każdych świętach i przy różnych okazjach do końca życia.



U drzwi zaś kolędnicy (trochę mało): 
1. Trzy niewiasty w prześcieradłach
2. Trzech młodych mężczyzn w czarnych dresach i z kosą. i  " Przybieżeli do Betlejem , tatarata".




kolęda, 2012



Do domu zaś wraca diabeł. Pada śnieg, tak wspaniale, tak jak trzeba, a mu dygocze dzwonek i łańcuchy, ale wcale nie jest mu zimno, bo ma kożuch, ciepłe buty, piernika w kieszonce i  piękną pieśń







O kolędach pisałam też tu - klik Ola

Brak komentarzy: